• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dziennik Pieniacza

Opinie niepoprawne politycznie. Fakty którymi nie powinienem się dzielić. Doświadczenia o których lepiej nie pamiętać. A czasem nic z tego, tylko ble ble.

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Do czasu, panowie...

Dzisiaj inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. 36 lat temu zdawałem egzaminy do Wyższej Szkoły Ekonomicznej, studia zacząłem na Akademii Ekonomicznej, dzisiaj mógłbym powiedzieć, że jestem absolwentem uniwersytetu. Czy jest to jakiś powód do dumy? W imieniu absolwentów gratuluję jednak władzom rektorskim i tylko delikatnie sugeruję, że coś – poza nazwą – warto i trzeba zmienić.

Nie jestem dobrym mówcą, ale mam jako mówca jedną niewątpliwą zaletę – staram się mówić maksymalnie krótko.  Chyba głównie dlatego, a także bo wstydzę się czytać z kartki – zbieram dobre recenzje. Najbardziej śmieszą mnie komentarze, że mnie to tak łatwo, bez wysiłku wychodzi… Gdyby oni wiedzieli, ile to pochłania stresu i wymaga przygotowania.

Podchodzi do mnie mnóstwo ludzi, których powinienem pamiętać. Ale oczywiście nie pamiętam. Oni zresztą też pamiętają tylko fragmenty mojego życiorysu. Czy ciągle pracujesz w tej PepsiColi, pytają?

A’ propos Coca-Coli, czytam z rozbawieniem, że firma zrezygnowała z używania w reklamach Rooney’a. Powód – zdradzał żonę! Przypominam sobie rozmowy przy kieliszku czegoś mocniejszego z Muhtarem, obecnym szefem tej firmy. Opowiadał, że kiedy jeszcze mieszkał w Wiedniu i po powrocie z romantycznego wyjazdu odwoził swoją wybrankę, nagle na sąsiednim pasie znalazła się przyjaciółka jego żony.  Natychmiast podjechał pod swój dom i całkowicie się przebrał, nakładając prawie biały letni garnitur. Wieczorem żona podejrzliwie pyta kim była ta młoda dziewczyna, z jaką był widziany na mieście. Ja i młoda dziewczyna? To jakieś nieporozumienie! Nie kłam, mówi żona, widziała was moja przyjaciółka! Taaak, to zadzwoń do niej i zapytaj jak byłem ubrany. Żona dzwoni i dowiaduje się, że w granatowy garnitur. No tak, to musiała być pomyłka – konstatują z równą ulgą Muhtar i żona.

Rooney może lepiej gra w piłkę, ale jest mniej inteligentny od Muhtara i dał się złapać.

Ile potrzeba inteligencji, aby wymagać od członków spółdzielni mieszkaniowej, aby informowali najpierw sąsiadów a potem występowali o zgodę władz spółdzielni na zakup urządzeń elektrycznych. Żeby była jasność, nie chodzi o zakup przemysłowej chłodni czy tokarki do obróbki skrawaniem – ale na przykład nowego żelazka! Komentatorzy  śmieją się, że Anioł z Alternatywy 4 wraca do łask. Ale mnie nie jest do śmiechu – dlaczego ciągle nie zlikwidowano skutków prawnych tego potworka, jakim są spółdzielnie mieszkaniowe? Dlaczego ciągle mamy działaczy ogródków działkowych? Bo komuna żyje w nas i dobrze się ma!

Komuna a może głupota? W 2008 roku policja zatrzymała 753 chuliganów, którzy wbrew zakazowi pojawili się pod stadionem Polonii Warszawa. Ja już nie mówię, że w takich właśnie przypadkach miały działać sądy dwudziestoczterogodzinne… ale dzisiaj sprawy te prokuratura przedstawia sądowi. Dwie liczby – akt oskarżenia ma 23 tysiące stron, zgłoszonych jest jeden tysiąc trzystu świadków! Sąd oczywiście oddala sprawę, w konsekwencji prawdopodobnie skończy się umorzeniem. Zamiast znaleźć kilku świadków i napisać po prostu, że złamali zakaz, posiadali niebezpieczne narzędzia – trzeba wskazać do przesłuchania wszystkich (!) policjantów tam obecnych i trzeba opisać… sam już nie wiem co? Pogodę? Stan uzębienia? Ile trzeba się wysilić, aby zapełnić tyle stron. Autorzy pewno wypięli piersi po ordery, a ja – gdybym miał cokolwiek do powiedzenia – bym po prostu ich natychmiast wywalił z roboty. Ale ja nie mam nic do powiedzenia na ich szczęście….

Są na szczęście ludzie, którzy żywiąc wstręt do polityki – zajmują się działalnością społeczną. Czytam wykaz organizacji pozarządowych i serce mi rośnie widząc ich działalność na rzecz osób chorych i wykluczonych, dzieci…. Dlaczego czytam ten wykaz? Bo wszystkie one, a dokładnie wszystkie organizacje pozarządowe w województwie mazowieckim zostały właśnie poinformowane, że nie dostaną ani grosza dotacji. Województwa mazowieckiego na nie już nie stać, bo drastycznie spadły dochody z CIT.  Przeglądam rozsyłany pocztą przez urząd marszałka magazyn „Kronika Mazowiecka”, a konkretnie pokazane na kredowym papierze działania pana marszałka. Na pierwszej stronie dziękuje rolnikom za chleb…. Rolnicy nie zakładają organizacji pozarządowych, więc po jaką cholerę marszałek z PSL ma się przejmować ich losem? On jest przedstawicielem rolników, a nie obywateli. Obywatele zagłosują na Platformę, a ta to miejsce i tak odda ludowcom.

Drastyczny spadek CIT. Czy to jest jakiś powód do zastanowienia? Może ktoś jednak zatrzyma się i zada pytanie – kto utrzymuje nasze państwo? Rolnicy? Związkowcy? Urzędnicy samorządowi? A może jednak przedsiębiorcy?

Aaa, przedsiębiorcy! Zaczyna się ofensywa legislacyjna, premier Tusk przenosi swój gabinet do Sejmu – to na pewno rząd zajmie się przedsiębiorcami. I zajmie się, oj zajmie! Trzy projekty ustaw – antykorupcyjna, lobbingowej i o CBA. Punkt wyjścia – prowadzisz działalność gospodarczą, a więc gnojku zależysz od nas. Od nas musisz właśnie wyprosić tysiące zezwoleń i koncesji, to my możemy w każdej chwili ciebie zgnoić kontrolami lub jak się nam spodoba, a ty się nam nie spodobasz – wsadzić do aresztu wydobywczego.  Aby funkcjonować, musisz z nami dobrze żyć. Ale jesteś też osobnikiem podejrzanym moralnie, więc będziemy ciebie trzymać na odległość kija. Jeśli prowadzisz działalność gospodarczą – to nie ma dla ciebie miejsca w polityce. Nie będziesz mógł opiniować projektów aktów prawnych – to zostawiamy dla ludzi, którzy nigdy w życiu niczego nie zrobili na własny rachunek. A na koniec wyposażymy wszystkie możliwe służby we wszystkie możliwe narzędzia.

Nie żartuję – nawet straż ochrony kolei będzie mogła nas podsłuchiwać i zbierać na nasz temat tzw. informacje wrażliwe!

Czym się ci faceci różnią do PIS? Mają lepszy public relations.. do czasu panowie, do czasu..

 

06 października 2010   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Curious | Blogi