• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dziennik Pieniacza

Opinie niepoprawne politycznie. Fakty którymi nie powinienem się dzielić. Doświadczenia o których lepiej nie pamiętać. A czasem nic z tego, tylko ble ble.

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Grecja i nasze wejście do euro

Przypadek Grecji obserwowałem z niepokojem dotyczącym – bardzo egoistycznie – swojej oceny sytuacji. Czy na pewno moje bezkrytyczne poparcie dla Euro ma sens? Czy jak często mi się zdarzało, w polityce i w makroekonomii, nie dokonuję złych wyborów?

Pamiętam, jak rozpoczynałem pracę w Szwajcarii. Mój szef dał mi wtedy praktycznie możliwość wyboru waluty, w jakiej miałem być opłacany. Dolar dorzuciliśmy wtedy ze wstrętem, został nam frank szwajcarski i nowo powstające euro. „Czy chciałbyś być opłacany w walucie, w której niemiecka marka będzie wrzucona do jednego kotła z greckimi i portugalskimi pieniędzmi?”. Nie chciałem, co było jak wiadomo olbrzymim, bardzo wymiernym finansowo błędem.

Wtedy popełniłem błąd. Ale dzisiaj czytam nagłówki na pierwszej stronie: „Rynki nie wierzą Grecji” i zaraz obok: „Znaczne osłabienie złotego”. Oni mają problemy, nam się to odbija na walucie. Powinniśmy jednak być w środku, w klubie euro. Opóźnienie w tej sprawie jest błędem nie tylko PIS, ale także wszystkich elit politycznych – którym zabrakło w tej sprawie wyobraźni i jedności, takiej jak przy naszych aspiracjach NATO-wskich i Unijnych.

Dostałem zaproszenie na inauguracyjne posiedzenie Business Club Polska dla Podkowy Leśnej, Grodzika i Milanówka. Pierwsza reakcja – bardzo pozytywna. To dobrze, że lokalne społeczności się integrują i chcą coś zrobić dla siebie. Ale po chwili przychodzi refleksja – wokół czego się integrują? Co to jest Business Club Polska?

Wchodzę do Internetu. Strona Business Club Polska w przebudowie. Wchodzę do Google. Żadnych informacji, poza numerem KRS. Szukam po nazwisku prezesa – pojawiają się jakieś oferty sprzedaży domów w okolicy.

Jak można zapraszać ludzi na spotkanie nie podając żadnych informacji o celach, o statucie, o dokonaniach? Kolejny dowód na to, że nasz dobry i poczciwy burmistrz nie ma pojęcia o tym, co robi… szkoda…   

05 maja 2010   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Curious | Blogi