• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dziennik Pieniacza

Opinie niepoprawne politycznie. Fakty którymi nie powinienem się dzielić. Doświadczenia o których lepiej nie pamiętać. A czasem nic z tego, tylko ble ble.

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Kompleks prowincji

Powrót do Warszawy. Jestem na dworcu sporo przed czasem, wiec… wizyta w poczekalni. Dziwne uczucie… Dlaczego dworce na całym świecie wyglądają tak okropnie?

Najciekawsze przeżycie dworcowe miałem w Kalkucie. Ciemno, wyłączone oświetlenie. Pasażerowie siedzący wokół ognisk (sic!). Po żelaznych belkach wiat chodzą jakieś zwierzęta. „Wiewiórki” – pyta Z. z niedowierzaniem. Szczury… pełna egzotyka.

Ale czułem się tam lepiej, niż na dworcu w Katowicach. Albo w Warszawie…

Na klubie przyjaciół uczelni dyskusja na temat nazwy uczelni. Czy w nazwie ma być „śląski” czy też „w Katowicach”. Głosy mocno podzielone. Trudno mi z pozycji człowieka nie mieszkającego na miejscu głośno artykułować moje przekonanie, że eksponowanie „katowickości” nie jest najlepszym rozwiązaniem… Ja urodziłem się w Gliwicach i nigdy nie lubiłem Katowic…

To był chyba jakiś kompleks niższości. W Gliwicach nie lubiłem i bałem się Katowic. W Katowicach – Warszawy. W Warszawie – Zachodu. Jakiś taki kompleks.

Wyleczyłem się z niego później, najlepiej chyba w czasie seminarium w Harvard Business School. Zostałem zaproszony do przeprowadzenia case study nt przekształceń własnościowych w Europie Wschodniej na przykładzie G. W trakcie seminarium, w kilku grupach spotkałem się z problemem w wytłumaczeniu konsekwencji fluktuacji walutowej w dynamicznym środowisku inflacyjnym. W pewnym momencie musiał interweniować opiekun ich grupy tłumacząc, że amerykańscy studenci nie są w praktyce narażeni na takie sytuacje. Cóż, ta uczelnia podobno przygotowuje globalnych liderów.

„Ja” – skwitowałem – „w przeciwieństwie do was ukończyłem prowincjonalną uczelnię. Ale na tej zapyziałej uczelni uczyli nas, w jaki sposób budować modele finansowe na rynkach dynamicznych”. I z tym przeświadczeniem przeszedłem przez resztę swojego zawodowego życia.  

19 lutego 2010   Dodaj komentarz
uniwersytet   harvard   kompleks   poczekalnia  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Curious | Blogi