• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dziennik Pieniacza

Opinie niepoprawne politycznie. Fakty którymi nie powinienem się dzielić. Doświadczenia o których lepiej nie pamiętać. A czasem nic z tego, tylko ble ble.

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Państwowe państwo

 

Kolejny zwariowany dzień… najpierw rozmowa (bez kolacji!!) do trzeciej nad ranem zakończona trzaśnięciem drzwi.  Rano zwlekam się z łóżka, bo jak idiota umówiłem się na ranne spotkanie. (…) zamieszcza dużą rozmowę ze zdjęciem na pół strony, więc w pracy dziesiątki maili od ludzi z pomysłami biznesowymi.  Żeby choć jeden projekt miał jakiś sens z mojego punktu widzenia… swoją drogą, prasa to potęga JChyba ten tekst pomógł, bo kontrahenci z którymi się pokłóciłem w nocy – wracają do rozmów. A więc kolejny wieczór albo i noc z głowy… można marnować wieczory w o wiele sympatyczniejszy sposób. Już zapomniałem o tym…

Czytam ciekawy wywiad ze Schetyną. To łebski facet, szkoda że jest w nim coś, co pozwala mu być dobrym  numerem 2, ale chyba bez szans na numer jeden. Świat jest niesprawiedliwy, premiuje przystojnych którzy i tak mają więcej z życia. I piłkarzy.

Ciekawa teza Schetyny – jak wygrają wybory, Platforma nie będzie miała wytłumaczenia z opóźniania reform.  To ciekawe wyzwanie dla Tuska przed wyborami… z tego powodu, może byłoby dla nich lepiej gdyby wygrał Kaczor?

Poncyliusz krytykuje prywatyzację stoczni. Jednak lepiej, żeby Kaczor nie wygrał. Dlaczego ludzie, którzy na co dzień widzą jak działa państwowe: poczta, koleje, szpitale – chcą, aby było tak dalej?

W prasie duży tekst o zmianie loga poczty polskiej. Oznacza to przemalowanie oddziałów, zmiana pieczątek, naklejek, materiałów informacyjnych, uniformów, samochodów… Kto wpada na taki durny pomysł? A jednocześnie nie ma pieniędzy na unowocześnienie, zrównanie z konkurencją. Gazeta podaje przykład systemu śledzenia przesyłek. Ja mam inny – kupuję kilka tysięcy znaczków jako prezent dla Związku Kawalerów Maltańskich na bal debiutantów. W moim małym oddziale pocztowym nie przyjmują kart kredytowych. Jadę więc na pocztę główną. Na główną pocztę w Polsce, w Warszawie na ulicy Świętokrzyskiej. Mam zapłacić ponad 10 tysięcy za znaczki, widzę z ulgą że jest znaczek kart kredytowych. Biorę numerek w pozycji: „zakup znaczków”. Przychodzę z numerkiem do okienka, ale okazuje się, że muszę wziąć inny numerek: „hurtowy zakup znaczków”. To jedno okienko na poczcie głównej, obstawione przez osoby kupujące i od razu naklejające te znaczki na koperty. Jedna osoba – pół godziny. Po godzinie czekania podchodzę do okienka, zamawiam znaczki i chcę płacić. „Tylko gotówka!”. „Jak to, przecież jest znaczek kart kredytowych”.”To nowa usługa pocztowa. Może pan wyjąć pieniądze z konta w naszym okienku, ale nie może pan zapłacić”. „Świetnie! To chciałbym wyjąć 11 tysięcy”. „Może pan wyjąć tylko 5 tysięcy”. „Mam większy limit”. „Pan ma, ale my nie mamy”. „To co można zrobić?” „Przy wejściu jest bankomat”. „Fakt, tylko po jaką cholerę mają Państwo terminal i usługę, kiedy najlepiej i tak pójść do bankomatu”. Tutaj dowiaduję się, że ta usługa oznacza że poczta jest nowoczesna, idzie z duchem czasu…

Ale powinna zostać państwowa. Tylko wtedy Polska będzie Polską, a Polak Polakiem… Paweł! Ja po nocach pracuję na miseczkę ryżu, ale przynajmniej nie muszę z siebie robić publicznie idioty dla chwili sławy…

15 czerwca 2010   Komentarze (3)
curious
16 czerwca 2010 o 17:48
skonczylo mi sie zaproszenie do twojego bloga :(
she
15 czerwca 2010 o 21:59
hehe, dobre... mi się od razu przypomina scena z polskiej komedii "kogel mogel" czy jakoś tak, jak matka Kasi pokazuje, że owszem łazienkę mają, bo przecież nowocześni są i co ludzie by powiedzieli żeby nie mieli, ale łazienka... no... niezdatna do użytku jest i koniec końców i tak trzeba chodzić do "domku z serduszkiem" na podwórko. Taka mentalność nie zmienia się w nas od lat. I to na wysokich i niskich szczeblach. No bo przecież jak to nie jesteśmy nowocześni?! Jesteśmy nowocześni jak cholera!
to-breathe
15 czerwca 2010 o 21:51
To logika Polaka... Iść z duchem nowoczesności nie będąc jednocześnie nowoczesnym...

Dodaj komentarz

Curious | Blogi