• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dziennik Pieniacza

Opinie niepoprawne politycznie. Fakty którymi nie powinienem się dzielić. Doświadczenia o których lepiej nie pamiętać. A czasem nic z tego, tylko ble ble.

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Znowu Lidl

Wyskoczyłem na szybki lunch i słucham radia. Znowu pojawia się reklama Lidla o magicznych słowach towarzyszących nam w święta. Te magiczne słowa to „świeże mandarynki za trzy złote osiemdziesiąt osiem”. Sęk w tym, że wczoraj i przedwczoraj jeździłem po Polsce południowej i te magiczne słowa brzmiały: „mandarynki za trzy trzydzieści trzy”. Albo Lidl ma inne ceny mandarynek w Katowicach i w Warszawie, albo od wczoraj podrożały o ponad 15%. Okazuje się, że Lidl ma  całej Polsce tę samą ohydną architekturę swoich sklepów, ale ceny są różne…

Proszę tej krótkiej notki nie traktować jako zachęty do zakupowych podróży do Katowic aby zaopatrywać się w Lidlu!

09 grudnia 2010   Komentarze (5)
tammi
10 grudnia 2010 o 10:55
no nie dzisiaj w aucie pomimo paraliżu śniegowego usmiechnęło mi się ryło - mandarynki w Lidlu po 2,88.
innam
09 grudnia 2010 o 20:48
Kupiłam te za 1,99zł, normalne mandarynki jak każde inne :)
tammi
09 grudnia 2010 o 19:31
Może te po 3,33 to te co odleżały swoje za 3,88 a te w po 1,99 oh Innam czy sprawdzisz na sobie ile odleżały:)? Chociaż z proporcji mozna szybko policzyć ile dni potrzeba żeby zejść z 3,88 do 1,99
curious
09 grudnia 2010 o 15:48
czyli na dodatek są nieatrakcyjni cenowo :)
innam
09 grudnia 2010 o 15:47
Czymże są mandarynki za trzy z groszami w Lidlu wobec mandarynek za 1,99zł w Carefourze? :D Hehe.

Dodaj komentarz

Curious | Blogi