Z naciskiem na "ewentualnie"
Szybkie negocjacje i na lotnisko. Wychodząc z hotelu najpierw zauważam jakąś niespodziewanie dużą liczbę pięknych kobiet, a potem przed drzwiami – nagle oślepiony jestem przez fotoreporterów. Znalazłem się przypadkiem w środku grupy modelek wychodzących z hotelu na sesję zdjęciową. Nawet nie miałem czasu sobie popatrzeć… Może to i lepiej. Jak się gdzieś znajdzie moje zdjęcie w tej grupie, to i tak mam przechlapane u Z.
Modelki modelkami, ale jak to jest że po dłuższym spacerze po Paryżu czy Londynie, nawet w deszczu, mam czyste buty? Zaczynam dociekać i znajduję wyjaśnienie – na chodnikach nie tworzą się kałuże, bo są równo położone, a płyty nie ruszają się. Pewno położone często przez Polaków. Ale oni tam, ciemniaki, nie wiedzą jak organizować przetargi!
W IHT podoba mi się rysunek Hillary Clinton, która stwierdza z mównicy: „Popieramy protesty ludności… przeciwko reżymom, które popieramy”. Obecna sytuacja to świetny dowód na powszechną hipokryzję. Przymykamy oczy na zbrodnie Kadaffiego, aby załapać się na jakieś nędzne kontrakty. Prezydent Szwajcarii musi lecieć i w poniżeniu przepraszać za policję w Genewie – a nikt na świecie nie okazuje mu solidarności. Świat odwraca się od Kadaffiego teraz nie dlatego, że przesadził (przesadzał wielokrotnie już wcześniej), ale dlatego że przegrywa…
Pisałem niedawno o tekście Żakowskiego, który zarzuca światu że krytykuje Kubę i Białoruś, a nie krytykował Mubaraka. Teraz widać różnicę – Mubarak odszedł po protestach. Kadaffi, Castro, Łukaszenka gotowi są dla władzy utopić kraj we krwi.
Nie cierpię hipokryzji, także na naszym podwórku. Wysokie standardy moralne PIS-u i informacja o ułaskawieniu przez Kaczyńskiego kolegi zięcia. A przedtem egzotyczne nominacje w spółkach skarbu państwa… także egzotyczne nominacje generalskie. Pupil PIS, dowódca wojsk lotniczych, swoim lizusostwem sprowadził na nich śmierć.
Nie będę wyliczał więcej przykładów. Jaki jest koń, każdy widzi.
„Panie doktorze. Proszę coś poradzić, mąż wyobraża sobie, że jest koniem”
„Od jak dawna ma te objawy?”
„Jakieś dwa-trzy lata”.
„To dlaczego dopiero teraz się państwo zwracacie po poradę?”
„Bo chcieliśmy, aby najpierw wygrał Wielką Pardubicką…”
Najpierw wybory, a potem – ewentualnie – będziemy mniejszymi hipokrytami. Z naciskiem na „ewentualnie”.