Patriotyzm
Taki dzień, kiedy nie ma czasu zajrzeć prywatnie do komputera… paradoksalnie takie dnie są mniej męczące. Albo może męczące, ale bez wyrzutów sumienia z powodu marnowania czasu.
Mój blog spadł do drugiej dziesiątki najaktywniejszych. Sprawdziłem przez weekend – na czoło wysuwają się blogi formułowane z przypadkowych słów, nawet nie formowanych w zdania. Często po rosyjsku. Ciekawe, że administrator nie usuwa takich wpisów – nikogo nie obchodzi, że portal się zamula? Może nie ma problemu, tylko mnie przykro że kiedy chcę poczytać innych – regularnie wpadam na takie puste strony (puste, choć pełne słów).
Miejski inżynier ruchu w Warszawie pan za przeproszeniem Galas, ciągle pełni swoją funkcję. Musiałem przejechać w weekend po nietypowej dla mnie trasie i znowu przypomniał się ten dżentelmen. On chyba nie może być po prostu głupi. Co więc nim powoduje? Małpia złośliwość??
Ciekawy, choć na pewno kontrowersyjny tekst Petelickiego w sprawie organizacji państwa. Z kilkoma tezami trudno się nie zgodzić. Nasi przywódcy nie chcą latać rejsowymi, ale jak latają wojskowymi samolotami – to lotnisk nie zabezpiecza żandarmeria wojskowa, nie ma naszych służb łączności. Wojsko i BOR zostały sprowadzone do roli lokajskiej – noszą walizki, podstawiają auta i powietrzne taksówki. Brzuchaci generałowie którzy biorą do ręki broń tylko w trakcie zakrapianych polowań.
Wycieczki polityków do powodzian. Licytacja, kto jest tam częściej. I straszliwe komplikacje dla lokalnych urzędników. Petelicki pyta, ile krów można wywieź amfibią, którą przemieszcza się terenówka BMW premiera. Ale przecież tego oczekuje lud. Pochylenia się nad ich losem.
W Internecie szaleństwo wpisów na temat katastrofy. Króluje opinia Kaczyńskiego, że powinniśmy sami prowadzić śledztwo. Śledztwo w sprawie Katynia też prowadzimy sami, ale jakoś bez Rosjan trudno posunąć się do przodu. Ale jak to ładnie brzmi: polskie śledztwo przez polski rząd, a nie oddanie w ręce Ruskich. Kolejny dowód na patriotyzm. Cóż, chyba nie jestem patriotą. Jeśli jest wybór między zdrowym rozsądkiem, wykształceniem i doświadczeniem życiowym – a patriotyzmem postrzeganym jako powtarzanie mantry „Polska, Polsce, Polacy” > to ja wybieram to pierwsze.