Nic nowego?
Zupełne wariactwo w pracy i szykujący się dwudniowy wyjazd z wykładami do Mediolanu… nie będzie wpisów do końca tygodnia. Może coś się uzbiera w świecie, aby można było skomentować?
Jakby mało się działo J
Polska przegrywa z Hiszpanią w piłkę sześć do zera. Świat się od tego nie zawali, ale jest to jakiś dowód na to, co się dzieje w polskiej piłce. Gwiazdorstwo – właśnie czytam na WP, że jakiś były piłkarz (nazwisko nic mi nie mówi) myśli o małżeństwie z jakąś znaną aktorką. Jej nazwisko tez mi nic nie mówi. Ale zastanawiam się, dlaczego piłkarze (Majdan, ten od Przybylskiej) uważani są za atrakcyjnych kandydatów na partnerów? Inteligencja? Zarobki? Uroda?
W stanie wojennym skontaktował się ze mną dziennikarz sportowy, jak on się nazywał? Zydorowicz chyba. Narzekał na negatywną weryfikację w zawodzie, co było o tyle dziwne że nie angażował się politycznie. „Uwalili mnie” – powiedział – „bo my dziennikarze sportowi jesteśmy przystojniejsi i inteligentniejsi od reszty”.
To samo myślą o sobie piłkarze. I dlatego lecą na nich kobiety. A więc grunt – dobra samoocena!