Która wizja jest bardziej perwersyjna?
Pisałem wczoraj o wywiadzie polskich prokuratorów w sprawie Smoleńska i ich formalistycznych, jaskrawie kłócących się ze zdrowym rozsądkiem konkluzjach po zmianie treści zeznań rosyjskich kontrolerów. Dzisiaj w Rzeczpospolitej wywiad z Macierewiczem. Spokojnie wyjaśnia, że odpowiedzialni za katastrofę są rosyjscy kontrolerzy lotów i że polska strona jest narzędziem w rękach Rosjan.
Nawet jeśli polscy prokuratorzy trafnie odczytali zapisy prawa (chociaż akademiccy prawnicy mają inne zdanie w tej sprawie) – to jak w świetle ich konkluzji można polemizować z Macierewiczem!? Jako obywatel tego państwa czuję się nieswojo wobec takich mających wobec mnie władzę prokuratorów. Osobiście jestem urażony, że państwo zmusza mnie do przyznania racji Macierewiczowi. Czym ja sobie na takie coś zasłużyłem?!
Powoli dochodzę do siebie po szoku niedzielnego wieczoru. Jak można narażać ludzi na ponowny widok Polskim podzielonej prawie na pół. Teraz na szczęście okazuje się, że ten podział jednak jest mniej szokujący.
Wynik Platformy mnie cieszy. To sygnał ostrzegawczy dotyczący zarówno polityki w skali macro, jak i na poziomie samorządów. Powszechnie znany jest przykład Wrocławia. Ja pytałem przy okazji wiecu wyborczego w Zabrzu z udziałem kierownictwa PO, skąd pomysł aby z takim przytupem promować posła Sekułę pozostającego w konflikcie z lokalnym, bezpartyjnym komitetem wyborczym prezydent Mańki-Szulik. Czy dlatego, że poseł Sekuła jest osobiście znany władzom Platformy, a Zabrze – to cóż to tylko takie sobie miasteczko na Śląsku? Niech jego mieszkańcy z wdzięcznością poprą polityka znanego z telewizji!
W 1922 roku to miasteczko było największą wsią w Europie – miało 60 tysięcy mieszkańców i nie dostawało praw miejskich ze względu na silny żywioł polski. Poseł Sekuła coś o tym słyszał chyba, bo rozsyłał swoim wyborcom kartki pocztowe z tamtych czasów, z ówczesną nazwą miasta – Hindenburg.
Po wojnie do pociągu w Katowicach wsiada pasażer. Konduktor zapowiada:
„Pociąg osobowy odjeżdża ze stacji Katowice, pierwej Katowitz”.
„Pociąg wjeżdża na stację w Królewskiej Hucie, pierwej Koenigs Hutte”.
„Pociąg kończy bieg na stacji Zabrze, pierwej Hindenburg”.
Pasażer wysiada: „Do widzenia panie konduktorze, pierwej Heil Hitler”.
Dzisiaj Zabrze ma ponad 200 tysięcy mieszkańców i jest większe od wielu miast wojewódzkich. Znany z telewizji, popierany całą siłą aparatu PO poseł Sekuła dostał tam 13.5%, prezydent Mańka-Szulik blisko 76%.
Cieszy mnie wynik PIS. Oficjalnie mianowany delfinem Ziobro ponosi spektakularną porażkę w Krakowie, popierany przez niego kandydat Płaksa-Waszczykowski jest dopiero czwarty w Łodzi. Co zaboli, to fakt że PIS praktycznie nie ma szans na udział we władzy w żadnym województwie. Bo trudno będzie znaleźć kogoś rozsądnego skłonnego do koalicji z nimi. Czy wszyscy, którzy stracili posady w pałacu prezydenckim, w NBP, telewizji, krajowej radzie radiofonii, w różnych spółkach samorządowych – czy oni wszyscy znajdą przytułek w tym jednym biednym Radomiu gdzie w drugiej turze wygra kandydat PIS?
Już nie jest mnie w stanie zdziwić poziom refleksji w PIS. Marek Suski, jeden z najwierniejszych, w wywiadzie dla „Polski” pod tytułem „PIS się podnosi po fatalnym roku” i pod swoją fotką z uśmiechem nie zmąconym refleksją powiada: „Z całego serca i wszystkich sił będę wspierał partię i prezesa”.
Powodzenia.
Bielecki, na którego głosowała w Warszawie blisko jedna czwarta wyborców – jak można się było spodziewać po nim, zaraz po wyborach wypiął się na Kaczyńskiego. Skoro w Warszawie nie można było wystawić żadnego członka PIS, aby przypadkiem go nie wzmocnić – to ma się taki rezultat.
Czy wszyscy opuszczają Kaczyńskiego? Nie, są jeszcze wierni towarzysze. Jarosław Marek Rymkiewicz w swoim wywiadzie dla Newsweeka oddaje hołd lenny nowemu Łokietkowi, Jarosławowi Kaczyńskiemu. Fakt, obaj są mizernego wzrostu.
Rymkiewicz patrzy przez okno na swój ogród w Milanówku i twierdzi, że Polacy są w swoim własnym kraju „tubylcami” bez wpływu na swój własny kraj, ciągle w strefie wpływów mocarstw. Tylko Kaczyński to widzi, tylko Kaczyński daje szansę na budowanie prawdziwej niepodległości.
Co jest w tym milanowskim ogrodzie, czego ja nie widzę w swoim ogrodzie, po sąsiedzku w Podkowie?
Rymkiewicz nie jest dla mnie na szczęście autorytetem. Ale kto dzisiaj jest takim autorytetem dla nas, przemądrzałych starców?
Ma się ukazać wywiad rzeka z urzędującym papieżem. Uwaga mediów została (specjalnie? W końcu przeciek pochodzi z oficjalnej gazety Watykanu) skupiona na prezerwatywach. Ja bym chciał usłyszeć od papieża coś na temat wyzwań stojących przed dzisiejszym światem, a nie o prezerwatywach. Może w innych częściach wywiadu coś ciekawego będzie. Na razie, dzisiaj, jest tylko o prezerwatywach. Co pisze o nich papież? Że mimo wstrętu, aby ratować się przed HIV można je stosować w zgodzie z wiarą? Nic podobnego!
Papież przeprowadza wywód, że są takie sytuacje, kiedy mężczyzna chory na AIDS jest albo męską prostytutką albo homoseksualistą. Jego życie seksualne nie jest nastawione na prokreację, więc jeśli użyje kondomu aby nie nieść zła swoim partnerom – to trzeba dokonać oceny moralnej. Użycie prezerwatywy jest oczywiście grzechem, ale jeśli motywowane chęcią uniknięcia zakażenia – to jest to krok w dobrym kierunku. Jak z tego wynika, zastosowanie prezerwatywy w przypadku stosunku mężczyzny i kobiety, nie mówiąc już o stosunku małżeńskim – nie daje szansy na zrozumienie i wybaczenie.
Fakt, największy problem moralny naszych czasów… wymagający wyjaśnienia przez namiestnika na piotrowym tronie. W czerwonych trzewikach od Prady i kapiącej od złota sukience. Tak, jak kiczowata jest jego oprawa, tak i pusta nauka moralna podszyta niezdrową ekscytacją niespełnionym (?) seksem.
To islam przynajmniej jest mniej zakłamany. W Wielkiej Brytanii, gdzie nie powinno się organizować w szkołach choinek bożonarodzeniowych, aby nie obrażać uczuć religijnych innowierców – działają szkoły islamskie w całości finansowane przez Arabię Saudyjską. W szkołach tych uczą w jaki sposób należy zgodnie z Koranem mordować homoseksualistów i Żydów. Do wyboru jest ukamieniowanie, spalenie lub zrzucenie ze skały.
Nasze klechy ekscytują się męskim seksem w prezerwatywach. Imani lubią sobie przed snem wyobrazić jakąś barwną egzekucję. Poeta Rymkiewicz wyobraża sobie przed snem „wolną Polskę”. Sam już nie wiem, czyja wizja jest bardziej perwersyjna.